Scott Lang (Paul Rudd) i Hope Van Dyne (Evangeline Lilly) powracają jako Ant-Man i Osa w ekscytującym, pełnym przygód filmie. Razem ze swoimi rodzinami eksplorują Wymiar Kwantowy, gdzie spotkają zadziwiające, nieznane istoty. To, co przeżyją, zmieni ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe.
Scott Lang (Paul Rudd) i Hope Van Dyne (Evangeline Lilly) powracają jako Ant-Man i Osa w ekscytującym, pełnym przygód filmie. Razem ze swoimi rodzinami eksplorują Wymiar Kwantowy, gdzie spotkają zadziwiające, nieznane istoty. To, co przeżyją, zmieni ich wyobrażenia o tym, co jest możliwe. opis dystrybutora
Dwie godziny spektakularnej rąbanki pomnożone przez wysoki budżet zapewne przyniosą zysk sponsorom. Pytanie, czy w takim chaosie nie opatrzy się eksploatowanie kalk wiernym wyznawcom gatunku przeczytaj recenzję
Efekty specjalne są tym, nad czym można zawiesić oko, jednak film zamiast wprowadzić nową jakość, w końcu to początek piątej fazy, w niczym nie urasta do pięt poprzednikom z początków faz. przeczytaj recenzję
Piękne widowisko, świetna rodzinna historia, olbrzymi krok milowy w MCU, ale z drobnymi wpadkami. przeczytaj recenzję
Zachwyca pojedynczymi momentami, lecz jako całość jest piekielnie nierówny. Żarty nie trafiają, nie czuć stawki, wydarzeniom brakuje logiki, prawie cały film zrobiony jest na green screenie. przeczytaj recenzję
Wyłączając problemy w fabule, „Kwantomania” nadrabia warstwą humorystyczną, świetną grą aktorską powracających postaci oraz ciekawym wprowadzeniem czarnego charakteru w postaci Jonathana Majorsa. przeczytaj recenzję
Ant-Man i Osa: Kwantomania jawi się jako film pojedynczych momentów, scen, pojedynczych udanych dowcipów i kilku kreatywnych pomysłów wizualnych, które razem nijak nie składają się na dobrą produkcję. przeczytaj recenzję
w porównaniu z poprzednimi częściami to ta 3-jka wypada gorzej 6/10
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
z reguly na produkcjach mcu dobrze sie bawie, ale tutaj nie dowiozlo
duzo cringu i slabych zarcikow psujacych klimat, no ale Kang ratuje